Hej dziewczyny
Po dość długiej nieobecności wracam do Was :D Sama nie wiem dlaczego moja nieobecność była aż tak długa, czasami po prostu tak bywa ;)
Dzisiaj chcę poruszyć temat uzależnień kosmetycznych. Każda dziewczyna, która uwielbia kosmetyki, zabawę z makijażem ma grupę produktów, którym nie potrafi się oprzeć. Być może jest to konkretna marka, być może kosmetyki o konkretnym przeznaczeniu.
Po dość długiej nieobecności wracam do Was :D Sama nie wiem dlaczego moja nieobecność była aż tak długa, czasami po prostu tak bywa ;)
Dzisiaj chcę poruszyć temat uzależnień kosmetycznych. Każda dziewczyna, która uwielbia kosmetyki, zabawę z makijażem ma grupę produktów, którym nie potrafi się oprzeć. Być może jest to konkretna marka, być może kosmetyki o konkretnym przeznaczeniu.
U mnie są to szminki.
W mojej kolekcji znajduje się o wiele za wiele szminek, konturówek, balsamów do ust. Paradoksalnie nie mam zbyt wielu błyszczyków, a jeśli jakiś jest to był zakupiony po długim przemyśleniu sprawy. Nie lubię błyszczyków - za to uwielbiam matowe usta. Szczególną słabość mam do Golden Rose - w końcu kolekcja Velvet Matte niejednej z nas skradła serce. Ich niska cena wręcz zmusza mnie do zakupu, ilekroć jestem w pobliżu ich wysepki w centrum handlowym.
Kolejną obsesją, z którą ledwo sobie radzę są lakiery do paznokci. Wiem, że ich ilość sięgnęła liczby 3-cyfrowej, jednak nie czuję, że jest ich ogromnie dużo. Nie kupuję również lakierów drogich - oczywiste jest, że również w tym przypadku uwielbiam Golden Rose. Często słyszę oczywiste teksty w stylu "po co Ci tego tyle?", co mnie coraz częściej irytuje. Staram się nie kwestionować wydatków innych osób i nie chciałabym żeby ktoś kwestionował moje. Każdy ma prawo do swoich uzależnień ;)
Oczywistą sprawą jest, że nie zużyję tych produktów do końca - zdaję sobie z tego sprawę. Jeszcze nigdy nie zużyłam całej szminki, jest to dla mnie wręcz abstrakcyjny obraz. Nawet jeśli będę dany kolor miała na ustach tylko 2 razy nie będę żałować zakupu. No, chyba, że będzie to szminka z wyższej półki, takie wręcz trzeba męczyć ile się da ;)
Jakie są Wasze kosmetyczne uzależnienia?
Wolicie kolorówkę czy raczej kosmetyki pielęgnacyjne? :D
ps. zdjęcia nie przedstawiają moich "zbiorów" :P
ps. zdjęcia nie przedstawiają moich "zbiorów" :P
o ja! masz normalnie małą drogerię! :) ja muszę Twoje zdjęcia pokazać mojemu facetowi, żeby przestał mi dogadywać haha bo ja mam może 1/5 tego co Ty szminek, a i tak ciągle mi dokucza, że po co mi tyle tego haha :) Velvett Matte też uwielbiam! :)
OdpowiedzUsuńa teraz zobaczyłam ps. to to nie Twoja kolekcja? szkoda, trzeba było się swoimi zbiorami pochwalić! :)
UsuńU mnie jest to samo z pędzlami i rozświetlaczami ;)
OdpowiedzUsuńTeż jeszcze nie zużyłam całej szminki - czy to w ogóle jest możliwe? :p Za to balsamy pielęgnacyjne do ust "zjadam" tonami ;)
OdpowiedzUsuńwole kolorówke :D lubie wszystko co do oczu - cienie, kolorowe eyelinery itp :)
OdpowiedzUsuńDla mnie wykończenie szminki to również abstrakcja. Podobnie jak cieni do powiek. Moja kolekcja bardzo skromna... pomadek kolorowych mam tylko 5 (nie licząc błyszczyków), ale mam na oku zakup jeszcze dwóch :)
OdpowiedzUsuńmoja kolekcja jest skromna, ale wolę kupować kolorówkę:)
OdpowiedzUsuńUzależnienia mówisz? ZAPACHY - zdecydowanie :)
OdpowiedzUsuńWOW :D Kocham szminki, ale nie wiem czy kiedykolwiek dorobię się takiej pokaźnej kolekcji :) chętnie bym Ci podkradła kilka kolorów, które wpadły mi w oko :)
OdpowiedzUsuńKiedyś moim uzależnieniem były kosmetyki do włosów (głównie maski i odżywki), teraz kiedy zmagam się z problemem ciągłego wypadania stawiam na minimalizm, już tak nie eksperymentuję i nie chomikuję produktów :)
OdpowiedzUsuńLubię kupować róże do policzków (jestem bladolica), a także kremy do rąk :)
Ja od kupowania czegoś uzależniona jestem czasowo. Na przykład w jednym miesiącu mam manię na lakiery, a w następnym na książki. Ze szminkami mam tak, że jak już mam ją długo i widzę, że jej wykańczanie mi nie idzie, podrzucam ją do łazienki. I tam nagle w zatrważającym tempie zaczyna jej ubywać, bo dobiera się do niej moja mama :)
OdpowiedzUsuńAle piękne kolorki :) Dużo tego masz
OdpowiedzUsuń