Obserwatorzy

poniedziałek, 13 lipca 2015

Lustrzane sztuczki #poniedziałkowyHejt

Czy miałyście może kiedyś sytuacje kiedy po powrocie ze sklepu z piękną nową sukienką odczuwacie wielkie rozczarowanie po ponownej przymiarce w domu? Nagle wyglądacie ociężale, sukienka nie leży tak jak trzeba i nagle ogarnia was to dziwne uczucie - czemu ja to kupiłam? Lustrzane sztuczki sklepów potrafią uśpić naszą czujność i niestety wiele z nas "łapie" się na ich przebiegłe działanie.


Lustra w sklepach nigdy wcześniej mi nie przeszkadzały - ba, nawet je lubiłam, zawsze miałam wrażenie że wyglądam w nich lepiej. Wiele z nich nas zwęża i wydłuża dzięki czemu przymierzane ciuchy wyglądają o wiele lepiej. Podczas jednej z ostatnich rundek po sklepach zauważyłam to na części ciała, którą często pomijamy przymierzając ciuchy - na twarzy. Była ona nienaturalnie długa i wąska i momentalnie zauważyłam taki sam efekt na ciele.


Każdy sklep ma jakieś sztuczki, żeby umilić klientom zakupy. Są to zazwyczaj małe rzeczy, takie jak muzyka grająca w tle czy dobre oświetlenie. Niektóre, jak na przykład miła obsługa czy porządek są oczywiste. Wiele sklepów dba również o zapach. Jednak są aspekty, z którymi nie powinno się igrać i moim zdaniem są to właśnie lustra. W końcu to w nich widzimy czy dany strój się dla nas nadaje. A jeśli przymierzymy coś, co w domu okaże się dla nas rozczarowaniem będziemy mieli opory żeby tam wrócić po kolejny ciuch.

Często oburzenie konsumentów jest skierowane na reklamy - wychudzone modelki o nienagannej cerze, stylizacje na wybiegach - bo przecież nikt by tego na ulice nie ubrał. Myślimy, że nie dajemy się nabrać na sztuczki sklepów, ale tak naprawdę nie widzimy manipulacji, którą mamy dosłownie przed nosem, a jest nią przekłamane lustrzane odbicie.

Total Look - Bershka

Żyjemy w czasach, kiedy sprzedaż jest głównym celem sklepów odzieżowych. Ludzie kupują pod wpływem impulsu, bo coś się spodobało i pięknie wygląda na ciele - a działa to najbardziej podczas wyprzedaży. Ale uwaga - w wielu sklepach artykułów przecenionych nie można zwrócić. Zostajemy więc z ciuchem, który wygląda na nas słabo, tylko dlatego, że daliśmy się nabrać na lustrzane sztuczki.

Co myślicie na ten temat? Patrząc na dyskusje w internecie zdania były dość podzielone więc chętnie poznam Waszą opinię :)

17 komentarzy:

  1. Ja od razu zauważam, gdy lustro przekłamuje. Po prostu wyglądam inaczej ;) Cóż, to obecnie popularny trik marketingowy i nic na to nie poradzimy, na szczęscie większość sklepów przyjmuje zwroty bez podania przyczyny :P
    Inna sprawa, że tylko czekam aż podobne lustra zaczną zakładać w restauracjach - w końcu gdy człowiek myśli, że szczupło wygląda to zje więcej, bo po co dieta :P

    OdpowiedzUsuń
  2. NIE MAM Z TYM PROBLEMÓW. Jedyną różnicę, którą zauważyłam to przekłamanie spowodowanie oświetleniem

    OdpowiedzUsuń
  3. ja czasem tak mam, w domu to wszystko inaczej wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Teraz już nawet w małych sklepikach stosowane są wyszczuplające lustra :P no niestety trzeba brać sobie poprawkę na to co widzimy w sklepowym lustrze ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. O tych lustrach to nie wiedziałam :o

    http://bitter-sweet-wonderwall.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Powiem tobie że coraz częściej jestem rozczarowana zakupem w sklepie rzeczy, które tam wyglądają na mnie idealnie a w domu po przymiarce nie wyglądam często korzystnie co sprawia i zniechęca mnie do sklepów które mają rzeczy bardzo wysokiej jakości. Każdy sklep ma swoje triki, ale pierwsze słyszę o tych lustrach, najlepiej będzie mieć tragarza który będzie nosić nam lustra haha :)
    Pozdrawiam !

    http://kamii-foto.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Parę razy się tak nacięłam i już nie ufam sklepowym lustrom...

    OdpowiedzUsuń
  8. masz racje, też tak czasem mam, że kupię coś nietrafionego ;) ale jeszcze większy problem to niezdecydowanie - potrafię pół godziny stać i myśleć : to brać, czy nie brać??? :D

    OdpowiedzUsuń
  9. A ja uważam, że w sklepowych lustrach wyglądam gorzej :P

    OdpowiedzUsuń
  10. Niestety lustra w większości sklepów przekłamują. Minusem jest światło jakie jest w przymierzalniach, jakoś w domu jak ubieram kupioną rzecz kolory bardziej mi się podobają. Co do przymierzalni to nienawidzę jak w niej jest brudno. Kołtuny kurzu, śmieci, błoto...no proszę...jak widzę coś takiego wychodzę.

    OdpowiedzUsuń
  11. Lustro i oświetlenie to jedno o tego chyba łatwiej mi uniknąć niż tego podekscytowania zakupem w sklepie :-P

    OdpowiedzUsuń
  12. Sklepowe lustra sprawiają, że człowiek wygląda genialnie, a w domu przymierza na spokojnie i efekt inny. :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Dlatego na zakupy warto iść z kimś, kto pomoże nam ocenić, jak wyglądamy w danym ubraniu. Drugiej osoby lustro nie oszuka.

    OdpowiedzUsuń
  14. często zauważam w sklepach że lustra są podejrzane... Dlatego spędzam w przymierzalni sporo czasu by dobrze się przyjrzeć czy dana rzecz jest ok :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. jA MAM TAK CZĘSTO SZCZEGÓLNIE H&M MA WYSZCZUPLAJĄCE LUSTRA

    OdpowiedzUsuń
  16. haha to ja mam na odwrót, w sklepowych lustrach wyglądam okropnie

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za każdy komentarz, daje mi to ogromną motywację :)
Jeśli zaobserwujesz, daj znać w komentarzu a chętnie Cie odwiedzę :)