Obserwatorzy

poniedziałek, 3 sierpnia 2015

Haul DM Drogerie DUŻO NOWOŚCI Balea Alverde

Hej wszystkim :)

Na samym początku przepraszam za przerwę w
blogowaniu, nie wiem czemu ale jakoś brakowało mi weny na pisanie przez ostatnie dni, a nie chciałam Was zasypywać postami o niczym. Tak czy inaczej wracam, mam nadzieję że na stałe :)

Dzisiaj mam dla Was haul z niemieckiej drogerii DM. Byłam tam w piątek, jako mały objazd w drodze nad morze. Złożyło się tak, że droga z Frankfurtu nad morze biegła przez... Kostrzyn, więc nad morze nie dojechaliśmy bo grzechem byłoby nie zostać na Woodstocku ;)

 
Tak czy inaczej zacznijmy Haul. Podczas ostatniej wizyty w DM'ie skupiałam się na produktach typu żele pod prysznic, produkty do włosów, jednak nie tknęłam kolorówki. Tym razem uderzyłam na szafę Alverde i wyszłam z kilkoma skarbami. Pierwszą rzeczą jest puder do twarzy w kompakcie w 010 Naturelle, który kosztował 3,75 Euro. Pierwsze wrażenie jest bardzo pozytywne, zobaczymy jak będzie się sprawdzał :) Drugą rzeczą na którą się skusiłam to róż do policzków w odcieniu 01 Apricot (2,95 Euro), użyłam go dzisiaj i jest bardzo delikatny przez co bardzo przypadł mi do gustu. 


Oczywiście nie mogłam wyjść bez konturówki do ust, więc skusiłam się na odcień Pretty mauve (1,75Euro), już był w użyciu i już go uwielbiam :) Pozostając przy konturówkach skusiłam się na 3 odcienie z Essence: In the Nude, Satin Mauve oraz Soft Berry, każda po 0,95Euro. Mogłabym kupić je w Polsce, ale stwierdziłam że jak mam szaleć to czemu nie kupić ich od razu ;) Udało mi się także dorwać jajko Ebelin za całe 2,45 Euro. Miałam ogromne szczęście bo była to ostatnia sztuka na półce :D


Dalej przejdźmy do produktów do włosów. Wybrałam odżywkę i szampon Alverde z serii Repair z awokado i masłem shea. Szampon kosztował 1,95 Euro a odżywka 2,25 Euro. Wybrałam też z Alverde maskę do włosów, która jest moim drugim opakowaniem. Wersja z aloesem jest nieziemska, zdecydowanie warta wypróbowania. Kosztowała 2,45 Euro. Ostatnią rzeczą do włosów jest lakier dodający objętości z Balei (1,55Euro), wzięłam z ciekawości, zobaczymy jak się sprawdzi ;)


Przyszedł czas na produkty do ciała. Mam 2 żele pod prysznic: Paradise Beach oraz malinę z trawą cytrynową - oba przecudowne i w przecudownej cenie 0,55 Euro. Masło do ciała Alverde (2,95 Euro) było jednym z moich priorytetów więc bez zastanowienia wpadło do koszyka. Wybrałam też kremik Balei o zapachu malinowym (1,25Euro) i już go kocham za ten zapach. Ostatnią rzeczą była pianka do golenia Balea (0,75Euro), którą wzięłam z czystej ciekawości.


Ostatnią częścią haulu są produkty bez których nie może się obejść. Kremy do rąk, które wybrałam to Balea Fruity Harmony (0,85Euro) oraz Alverde Intensiv (1,95Euro). Na każdych zakupach nie może zabraknąć także pomadek ochronnych. Tym razem padło na klasyczną BEBE (0,95Euro) oraz naturalną Bee Natural (2,45 Euro).
I tak właśnie wyglądają moje zakupy, gdy są one planowane. Bardziej przemyślane, bez wariacji. Myślałam że wydam o wiele więcej, a tutaj proszę :) Jeśli planujecie wyjazd do DM'u polecam zajrzeć na ich stronę, są tam wszystkie produkty i ceny. Jest to sklep Online jednak nie sądzę, żeby wysyłali do Polski, niemniej jednak warto przejrzeć produkty, zrobić sobie listę i przygotować środki finansowe.

Jeśli macie jakieś sugestie co powinnam kupić podczas następnej wizyty w DM'ie koniecznie dajcie znać w komentarzach :)

27 komentarzy:

  1. Balea Fruity Harmony krem do rąk się u mnie kompletnie nie sprawdził niestety ;) Mam nadzieję, że uda mi się w końcu odwiedzić jakiś DM :D

    OdpowiedzUsuń
  2. ale dużo, zazdroszczę ♥ ja jak się dostanę do dm'u, to chcę kupić silikonową szczoteczkę do twarzy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ach, same dobroci. Jak ja lubię Balee, ich kosmetyki są naprawdę super. :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Sporo tego, ale też bym pewnie kupiła:D

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetne zakupy :) ja odwiedziłam DM w Czekach, ale tam jest trochę drożej niż w niemieckich sklepach

    OdpowiedzUsuń
  6. obserwuję ;) świetny blog ;)
    Mój blog! - klik
    Zapraszam też na mojego boga liczę na to że ci się spodoba i zaobserwujesz ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. świetne zakupy, same cudeńka :)

    OdpowiedzUsuń
  8. mam ta gabeczke i bardzo lubie:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wiele słyszałam o firmie Balea ale nie miałam okazji ich używać.

    OdpowiedzUsuń
  10. fajny haul, bardzo lubię produkty z DM, ale podczas ostatniej wycieczki do Pragi nie miałam sposobności zrobić zakupów w tej drogerii bo jak na złość były same Douglasy, Sephory i Rossmany na trasie ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ah ile Balea! Tyle radości :))!

    OdpowiedzUsuń
  12. ile nowości! Miłego testowania;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetne zakupy. Wielka szkoda, że w PL nie ma DMów :(

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetne zakupy :). Mnie też czekają, bo mam braki nie tylko w kosmetykach, ale również w szafie :/.

    OdpowiedzUsuń
  15. ale fajny haul, przydałby mi się taki zakupowy haul - włosowy :)

    OdpowiedzUsuń
  16. nie wiem co dokladnie jest w dm, nigdy nie bylam;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Wow, ale zaszalałaś :) Balea króluje :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo ciekawe kosmetyki! Sama z chęcią wypróbowałabym te łupy :)

    OdpowiedzUsuń
  19. U mnie każda lista idzie w zapomnienie, jak już znajdę się w sklepie. Podoba mi się żel Paradise Beach. Ciekawe czy pachnie tak samo ładnie jak wygląda.

    OdpowiedzUsuń
  20. Same wspaniałości. Niech wszystko dobrze Ci służy.
    :*

    OdpowiedzUsuń
  21. mnóstwo dobroci! ;-)

    OdpowiedzUsuń
  22. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za każdy komentarz, daje mi to ogromną motywację :)
Jeśli zaobserwujesz, daj znać w komentarzu a chętnie Cie odwiedzę :)