Obserwatorzy

środa, 21 stycznia 2015

Dlaczego nie będę subskrybować Shinybox i beGlossy?

Blogosferę dłuuugie miesiące temu ogarnął szał na Glossyboxy i Shinyboxy i wszystkie inne boxy jakie są dla nas dostępne. Kiedyś byłam nimi bardzo zainteresowana, nie raz chciałam rozpocząć subskrypcję. Coś jednak powstrzymywało mnie przed ostateczną decyzją i nigdy żaden boxik do mnie nie trafił.

Źródło beglossy.pl

Sam pomysł na BOX'y pełne miniaturowych bądź pełnowymiarowych kosmetyków przyszedł oczywiście ze Stanów Zjednoczonych. Jego głównym celem jest promocja marek kosmetycznych. Po zużyciu miniaturki bądź całego opakowanie konsument będzie pewny że produkt jest świetny/do kitu i czy chce/nie chce go zakupić. Dotyczy to przede wszystkim droższych marek, które są dla większości nieosiągalne ze względu na cenę. Jednak kiedy pani Gabrysia wypróbuje i będzie działał cuda to prawdopodobnie kupi pełnowymiarowe opakowanie. 

Źródło - shinybox.pl

Mnie zawsze powstrzymywał fakt, że Polskie BOX'y są po prostu słabe. Z resztą zagraniczne też nie przypadłyby mi do gustu. Patrząc na Grudniowy beGlossy wiem, że prawdopodobnie żaden z tych produktów nie przypadłby mi do gustu. Dawniej, gdy byłam w manii testowania ucieszyłabym się gdybym mogła wypróbować tyle nowych kosmetyków. Teraz jednak moja pielęgnacja jest bardziej świadoma, wiem co dla mojej skóry jest dobre a czego lepiej unikać. Gdy coś kupuję jestem prawie pewna, że produkt będzie działał same cuda (nie dotyczy kolorówki ;) )

Jasną sprawą jest to, że subskrypcje tego typu się opłacają. Produkty, które dostajemy są zazwyczaj warte więcej niż cena pudełeczka. Ja osobiście wolałabym zapłacić 100zł i dostać kilka  kosmetyków takich marek jak L'occitane, Organique, TBS i inne z tej półki - wypróbować droższe kosmetyki, nawet w mini wersjach i zobaczyć czy byłyby warte swojej ceny.

Jesteście fankami BOX'ów tego typu?
Czy może macie podobną opinię do mojej? ;)

15 komentarzy:

  1. na początku byłam podjarana boxami, ale zaczęły mnie rozczarowywać i teraz kupuję tylko raz na jakiś czas gdy jest jakiś fajny produkt np z Organique.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jako kosmetykomaniaczka, dlatego subskrybuje Glosyboxa.Podejmuję pewne ryzyko, ale robię to świadomie. Natrafiłam na dosłownie kilka perełek i osobiście uważam jak TY, że pudełka w Polsce są słabe...

    OdpowiedzUsuń
  3. ja nigdy nie kupiłam żadnego z tych pudełek, bo dla mnie to po prostu strata pieniędzy, za tą kwotę wolę kupić sprawdzone i lubiane przeze mnie kosmetyki ;)
    Zaobserwowałam, miło by było gdybyś sie odwdzięczyła <3
    donutworrybehappy.blogspot.com - zapraszam do mnie, najnowszy post z kosmetycznymi ulubieńcami ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja również uważam, że te BOX'Y to trochę przereklamowana sprawa. Fakt, że lubię dostawać niespodzianki, ale nie takim kosztem. Za tą cenę wolę kupić sobie inne kosmetyki:)

    OdpowiedzUsuń
  5. ja już Cię obserwuję od jakiegoś czasu, zapraszam zatem do mnie i do obserwacji :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja nie subskrybuje Shiny i BeGLossy, tylko kiedyś kupiłam pojedyncze pudełka. Racja, nie zawsze zawartość pudełka może przypaść nam do gustu.. Zdarzają się fajne pudełka, ale też takie, których zawartość jakoś nie powala na kolana. ;) Obserwuję i pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. To zależy zdarzają się fajne boxy a na nie które nie warto spojrzeć

    www.kataszyyna.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Wiesz co mnie najbardziej zastanawia w blogach kosmetycznych? To że dziewczyny opisują tak różne kosmetyki służące do tego samego. Wiesz: rozumiem, że można co tydzień dodawać recenzję innej pomadki, innego lakieru do paznokci itp. Bo to normalne. Ale kiedy widzę co miesiąc recenzję innego kremu do twarzy czy szamponu...? Naprawdę czy ta osoba zna się na rzeczy skoro sama nie wie co dla niej jest dobre i wciąż szuka oraz eksperymentuje? Wątpię... Z tym właśnie kojarzą mi się te boxy - z niekompetencją. Bo jak można za pomocą próbki zdecydować czy kosmetyk spełnił swoje zadanie? Przecież to potrzeba dłuższego stosowania.

    OdpowiedzUsuń
  9. I loved the products! Great to watch!

    What about follow4follow? Would be sooo happy if we would stay in touch!
    xoxo Colli // tobeyoutiful

    OdpowiedzUsuń
  10. Kiedyś jak trafiłam na to gdzieś przypadkiem, zanim zaczął się taki wielki szał, coś tam próbowałam się w tym zorientować, ale szybko dałam sobie spokój. Nigdy żadnego nie zamówiłam i raczej nie mam zamiaru ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Kilka pudełek kupiłam, ... niektóre są fajne, niektóre wręcz przeciwnie. Nie czuję już mocnej chęci posiadania ich.... chyba się starzeję ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Pudełka są słabe, ale fajnie jest od czasu do czasu coś nowego przetestować, dlatego właśnie czekam na Joyboxa ;) Do tej pory miałam zamówione jedynie dwa Shinyboxy ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. ja od 3 miesięcy testuje beGlossy , ale jakoś na razie jestem zadowolona .
    Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie kuiłam sobie jeszcze nic z Shinybox i beGloss, ale już pare razy byłam o włos od zamówienia takich pudełeczek ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za każdy komentarz, daje mi to ogromną motywację :)
Jeśli zaobserwujesz, daj znać w komentarzu a chętnie Cie odwiedzę :)