Obserwatorzy

czwartek, 16 kwietnia 2015

Pierwszy Fitness Update - początki

Hej dziewczyny :)
Post miał pojawić się wczoraj, ale niestety nie dałam rady ;) Choroba dopadła mnie we wtorek i przytrzymała w domu do dzisiejszego ranka. Dziś jednak ruszyłam do pracy, ale oczywiście muszę nadrobić zaległości również na blogu :)

Jest to kolejny wpis z kategorii fitness, gdzie chcę opisać Wam początek mojej przygody z gubieniem kilogramów. Waga wczoraj wskazała 63.3 kg. Nie uznaję tej wagi oczywiście ze względu na fakt, że poprzedniego dnia nie zjadłam dosłownie nic przez chorobę. W sobotę jednak waga wskazała 64.1 kg więc uznajmy to jako wagę właściwą. 


65,7 a 64,1 to 1,6 kg różnicy. Gdzieś wyczytałam, że człowiek może maksymalnie spalić do 1,2 kg tłuszczu na tydzień. Nie wiem na ile w to wierzyć, ale uważam że tak wysoki spadek wagi w tak krótkim czasie to złudzenie wywołane przez odwodnienie. Zobaczymy jak będzie w przyszłym tygodniu ;)


Obiecałam Wam również wymiary, tak więc proszę bardzo:
Talia 70 cm
Biodra 97 cm
Udo 55 cm

Nie byłabym sobą, gdybym nie skomentowała jakoś tych wymiarów. Myślałam że będą one większe! Na talię mam niezawodny sposób - hula hop ;) W biodrach również spodziewałam się więcej, jest to obszar z którego najłatwiej mi schudnąć, więc jestem dobrej myśli. Uda to dla mnie nic nowego, nigdy nie mogłam zejść poniżej 52 cm, nieważne jak bardzo się starałam ;) Taka genetyka :) Nie będę tutaj zapisywać moich celów co do wymiarów, chcę po prostu czuć się dobrze sama ze sobą i być jeszcze bardziej zadowolona z tego co widzę w lustrze :)


Co do ćwiczeń to poprzedni tydzień w nie obfitował - codziennie godzinka na stepperku, do tego jakieś dywanówki typu Mel B. Weekend był wolny od ćwiczeń, tak samo jak ostatnie 2 dni, niestety... Dzisiaj jednak ruszam dalej, mam sporo do nadrobienia :)

Motywacja mnie nie opuściła a to jest najważniejsze :)

4 komentarze:

Dziękuję bardzo za każdy komentarz, daje mi to ogromną motywację :)
Jeśli zaobserwujesz, daj znać w komentarzu a chętnie Cie odwiedzę :)