Obserwatorzy

czwartek, 9 kwietnia 2015

5 ulubieńców marca Makeup Geek, L'oreal, Bell

Hej Dziewczyny :)
Dzisiaj mam dla Was ulubieńców marca. Za nami już ćwierć roku, czas leci niesamowicie ;) Marzec był miesiącem pełnym wrażeń, ale sądzę, że kwiecień będzie jeszcze bardziej zakręcony. Skończmy jednak to intro o mijającym czasie i przejdźmy do sedna sprawy.



W gronie ulubieńców miesiąca jest 5 produktów, które skradły moje serce. Zacznę może od największej miłości a są nią cienie z Makeup Geek. Paczka dotarła do mnie już w lutym jednak pierwsze tygodnie po prostu się nimi bawiłam, robiłam raczej delikatne makijaże. Ostatnimi czasy zaczęłam z nimi ostrzej eksperymentować i jestem mini absolutnie oczarowana. Piękne kolory, pigmentacja świetna, pracuje się nimi rewelacyjnie.


Dalej mamy róż Catrice o którym pisałam TUTAJ. Uwielbiam go nieustannie od kilkunastu już tygodni i wiem że szybko z niego nie zrezygnuję.




Podkład L’oreal True Match Super-blendable makeup nie jest do końca odkryciem, ponieważ używałam go jakiś czas temu. Odstawiłam go na jakiś czas na rzecz podkładu Pharmaceris (o którym będzie osobny post), lecz postanowiłam do niego wrócić, zmienić coś w mojej codziennej rutynie i ponownie go pokochałam. Świetnie kryje niedoskonałości, wygląda naturalnie, stapia się ze skórą. Muszę co prawda kontrolować świecenie ale bibułki matujące załatwiają sprawę.


Bell Hypoallergenic Bronze Powder wpadł do mnie przez przypadek. Po prostu nigdy wcześniej nie miałam nic z tej serii i postanowiłam wypróbować akurat bronzer, mam ich niewiele a odcień tego wydał mi się na tyle jasny, by bez problemu nieco ocieplić moją twarz. Nie myliłam się, warty wypróbowania. Myślę, że zrobię osobny wpis na jego temat ;)


Ostatnim produktem jest Eliksir do włosów BIOWAX z serii naturalne oleje. Kupiłam go z nudów. Tak, z nudów. W oczekiwaniu na autobus wpadłam do Superpharm i stwierdziłam, że wypróbuję bo jeszcze nie mam nic takiego. Olejek okazał się rewelacyjny, nakładam go po myciu włosów oraz na noc między w dni gdy włosów nie myję. Sprawia, że włosy są gładkie i miękkie, bardzo jedwabiste. Zdecydowany faworyt w pielęgnacji włosów, gorąco polecam.


Jacy są Wasi ulubieńcy miesiąca? :)

Dajcie znać w komentarzach :)

19 komentarzy:

  1. Mialam maske Biovax z tej serii i u mnie dzialala cuda. Musze sprobowac olejku. Swoja droga nie wiedzialam, ze maja tez olejki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie stosowałam żadnego z tych produktów, jednak bardzo zainteresował mnie róż z Bell, a cienie są boskie! ; )

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ciekawi ulubieńcy u mnie to chyba będzie róż w serduszko makeup revolution :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie znam... ale kolory cieni są obłędne :)

    OdpowiedzUsuń
  5. genialnie skomponowana paleta cieni <3

    OdpowiedzUsuń
  6. No i chyba mam kolejne chciejstwo z Make up geek, te cienie zapowiadają się super, i totalnie wpasowują się w moje kryteria i kolorki :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Loreal u mnie się nie spisał, słabo kryje a efekt utrzymuje się zaledwie 2-3 h

    OdpowiedzUsuń
  8. Z cieniami Make up Geek nie miałam styczności, ale czytałam na wielu blogach, że są wysokiej jakości.

    OdpowiedzUsuń
  9. ie miałam żadnego, ale zastanawiam się nad tym podkładem z l'oreal ;-)
    Sandicious

    OdpowiedzUsuń
  10. Miałam kiedyś podkład z TRUE MATCH - jest całkiem przyzwoity :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam ten eliksir z Biovax i jestem równie zadowolona co Ty. Zgadzam się - rewelacyjny produkt i również polecam. Mam dosyć suche włosy, zmęczone rozjaśnianiem, a po nim są miękkie i jedwabiste w dotyku.
    Super kolory w paletce <3

    OdpowiedzUsuń
  12. Podkład True Match to mój ulubieniec od dawna :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Muszę wypróbować podkład True Match, jeszcze nie miałam przyjemnosci, odcień świetny! Róż też mi się podoba i cienie... świetne ulubieńcy :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za każdy komentarz, daje mi to ogromną motywację :)
Jeśli zaobserwujesz, daj znać w komentarzu a chętnie Cie odwiedzę :)