Hej dziewczyny :)
Dzisiaj mam dla Was recenzję podkładu w którym byłam absolutnie zakochana - do czasu. Mowa będzie o fluidzie matującym Pharmaceris. Zakupiłam go w listopadzie, więc w tym momencie nie nadaje się już do użycia, ale problemy z nim zaczęły się już duuużo wcześniej. Zapraszam do lektury.
Dzisiaj mam dla Was recenzję podkładu w którym byłam absolutnie zakochana - do czasu. Mowa będzie o fluidzie matującym Pharmaceris. Zakupiłam go w listopadzie, więc w tym momencie nie nadaje się już do użycia, ale problemy z nim zaczęły się już duuużo wcześniej. Zapraszam do lektury.
Moje pierwsze doświadczenia z fluidami firmy Pharmaceris nie były zbyt pozytywne. Pierwszy próbowałam wersję intensywnie kryjącą i dosłownie spływała mi ona z twarzy. Gdy zobaczyłam wersję matującą na przecenie stwierdziłam że może warto zaryzykować. Opakowanie to klasyczna buteleczka z pompką, charakterystyczna dla Pharmaceris. Wielkim plusem jest system air-less, pompka działała bez zarzutów, nigdy się nie zacinała ani blokowała. Wszystko jest ładne, proste - ciężko narobić nim bałagan.
Fluid ma kremową, dość gęstą konsystencję. Rozprowadza się na skórze bardzo łatwo, pięknie się z nią stapia zostawiając pół-matowe wykończenie. Krycie jakie zapewnia jest idealne - nie daje efektu maski, ale ukrywa wszystkie niedoskonałości. Nie zatyka porów, czego można się spodziewać po tej firmie. Pomimo tylko 3 dostępnych odcieni, najjaśniejszy z nić (ivory) był idealny do mojej bladej buzi. Utrzymywał się na twarzy cały dzień, konieczne były jedynie drobne poprawki, co w moim przypadku jest ujarzmienie świecenia. Dodatkowym plusem jest zawarty filtr SPF 25.
Wszystko wygląda pięknie, prawda? Otóż nie. Po ok.3 miesiącach użytkowania zaczął się utleniać w opakowaniu, nagle kolor z pięknego porcelanowego zaczął podchodzić pod dojrzewającą pomarańczę. Może nie widać tego na zdjęciach, ale widzę efekt po aplikacji na skórę. Na bladej cerze widać najmniejsze różnice. Nie wiem co się stało, na opakowaniu jest informacja o przydatności - 6 miesięcy od pierwszego użycia. No niestety, nieadekwatne do moich doświadczeń.
Bardzo mi przykro z tego powodu, bo naprawdę polubiłam ten podkład, idealnie wyglądał na skórze... Jednak nie jestem w stanie wykończyć całego opakowania w 3 miesiące, nawet jeśli byłby męczony codziennie. Zostawiłam opakowanie tylko po to, by zrobić dla Was recenzję i spytać o Wasze doświadczenia z nim.
Jak u Was się sprawdził ten podkład?
Też miałyście problem z utlenianiem?
Nie miałam go, ale 3 miesiące to i dla mnie za mało!
OdpowiedzUsuńDziwna sprawa z tą zmianą koloru :/
OdpowiedzUsuńdokładnie, dziwna sprawa :/
UsuńRaczej się na niego nie skuszę :)
OdpowiedzUsuńSzkoda ze tak się popsuł i nie daje ładnego efektu :-(
OdpowiedzUsuńNie znam i nie miałam ale nie żałuję ;)
OdpowiedzUsuńdla mnie kolor nie ten :<
OdpowiedzUsuńNie miałam choć opis brzmi zachęcająco, ale podkład, który można używać tylko trzy miesiące... Nie dla mnie... Podziękuję.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie :)
Te podkłady z Pharmaceris chyba już tak mają, że po jakimś czasie zmieniają kolor na ciemniejszy. Co prawda ja mam wersję nawilżającą, ale zrobiło mi się dokładnie to samo ;/
OdpowiedzUsuńJa bym chętnie wypróbowała, bo szukam swojego podkładu numer jeden. Obecnie mam z Lirene i sobie chwalę ale nadal się rozglądam. Ten brzmi zachęcająco. :-)
OdpowiedzUsuńPodkłady z PHARMACERIS są fajne,ale nie wyróżniają się niczym specjalnym.
OdpowiedzUsuńKiedyś moja mama miała ten podkład, ale z serii naczynkowej.. i był świetny. :)
OdpowiedzUsuńmam pchote na ten podkład z wysokim filtrem :)
OdpowiedzUsuńChyba nie dla mnie
OdpowiedzUsuńja niestety używam tylko kremów BB :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o nim;)
OdpowiedzUsuńZapowiadał się tak fajnie....
OdpowiedzUsuńa ja jestem zadowolona moim sprawdzonym z bourjois ;)
OdpowiedzUsuńKiedyś chciałam go wypróbować, kiedy moja cera była w nie najlepszym stanie. Zapowiadał się świetnie, szkoda, że zaczął się utleniać :<
OdpowiedzUsuńUżywałam produkty Phatmaceris ale do pielęgnacji skóry. Podkładu nie znam :/
OdpowiedzUsuńChyba nikt nie dałby rady wykończyć podkład w trzy miesiące. :/
OdpowiedzUsuńFaktycznie dziwne że się utlenił po 3 miesiącach .. i to w buteleczce. Szkoda
OdpowiedzUsuńMoże jakieś wadliwe opakowanie? Zastanawiałam się na kupnem wersji kryjącej, ale całkiem sporo negatywnych opinii o niej przeczytałam, więc w końcu dałam sobie spokój.
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze okazji używać tych fluidów, ale z tego co widzę, mają dość ciemne kolory...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Strasznie ciemny ten kolor :(
OdpowiedzUsuńA ja dostałam ostatnio próbkę tego podkładu w aptece i w sumie mi się spodobał... ale teraz po tej recenzji to sama nie wiem co o nim sądzić... ;))
OdpowiedzUsuńA ja dostałam ostatnio próbkę tego podkładu w aptece i w sumie mi się spodobał... ale teraz po tej recenzji to sama nie wiem co o nim sądzić... ;))
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze podkładu z tej firmy : ) ale szkoda, że się utlenia
OdpowiedzUsuńO kurczę, ale jazda z tym kolorem :O Ja nie miałam jeszcze żadnego podkładu z Pharmaceris. Kiedyś mocno przymierzałam się do zakupu, ale nie umiałam zdecydować, który chce więc odpuściłam :D
OdpowiedzUsuń